Witajcie! Dzisiaj znowu zrecenzuję dla was mangę. Tym razem (także wydawnictwa Taiga) "Nad Brzegiem Rzeki". Szczerze mówiąc, gdy ja kupowałam nie byłam przekonana. Ale teraz wiem, że gdybym nie zauważyła jej wtedy w empiku, na pewno bardzo bym żałowała.
Manga mi się bardzo podobała. Lekka i przyjemna. Fajne było w niej to, ze skupiała się na uosobieniu bohaterów.
Azume Shoko ma napisać sztukę o walce pomiędzy rodem Sasagawa i Iyoka. Nagle niespodziewanie przenosi się do tych czasów. Jest dużo romansu, ale jednak też mam się do czego przyczepić. Oczekiwałam trochę więcej samej tej historii. Manga skupiła się na romansie i charakterach postaci. Według mnie bez większego problemu napisać z 4 tomy. Można by osadzić się w tej historii. Kreska jest bardzo ładna postacie też, jak mówiłam. Ale ich cechy też dało by się rozwinąć, bo gdyby nie to, że cechy zostały opisane na początku, w życiu bym się nie domyśliła.Teraz przyszła pora na krótką ocenę:
Fabuła: 8
Postacie: 7,5
Kreska: 8
Ocena ogólna: 7.8
Ps Wiem, że moje recenzje są krótkie, ale wolę podawać wszystko na tacy, a nie spojlerować, czy się rozpisywać, więc jeżeli chcecie żebym na jakąś cześć recenzji poświęciła więcej czasu, to śmiało piszcie w komentarzach.